Quantcast
Channel: chusta na szydełku – Szydłkowanie i druty
Viewing all 35 articles
Browse latest View live

Chusta na szydełku z włóczki Alize Angora Special

$
0
0

Jakiś czas temu zrobiłam chustę mieniącą się wszystkim kolorami tęczy. Chusta powstała z połączonych ze sobą kwadratowych elementów. Baśniowa włóczka to moherowa Alize. Jej kolory są niezwykłe: od fioletu, przez niebieski, zielony,różowy, aż do pomarańczowego i żółtego. Włóczka ma mały włosek, ale niegryzący i jest mięciutka w dotyku – stworzona do zrobienia czegoś, czym będzie można się otulić.

Chusta wyszła dość duża, a na jej brzegach pozaczepiałam frędzelki z tej samej włóczki. Uwielbiałam ją i trochę za nią tęsknię, bo zaraz po zrobieniu pojechała do nowej właścicielki … może to dobry powód, aby wydziergać sobie taką drugą ? 😉

chusta z włóczki Alize Angora Special

chusta z włóczki Alize Angora Special

chusta z włóczki Alize Angora Special

chusta z włóczki Alize Angora Special

chusta z włóczki Alize Angora Special

chusta z włóczki Alize Angora Special

chusta z włóczki Alize Angora Special

chusta z włóczki Alize Angora Special

Tak szukano tego wpisu:

  • chusta na szydełku
  • chusty na szydełku
  • chusta na szydelku
  • jak zrobić chustę na szydełku
  • szydełkowe chusty
  • jak zrobić chustę na szydełku krok po kroku
  • jak zrobic chuste na szydelku
  • chusta na szydełku schemat
Tags: , ,

Bajkowa chusta na szydełku

$
0
0

Z racji, że dziergam teraz tęczową chustę z włóczki Magic Light, przypomniałam sobie, że chyba nie pokazywałam Wam jeszcze chusty, którą zrobiłam na początku zimy w prezencie dla mojej Mamy. Chusta powstała z włóczki Alize Angora special, która jest włóczką melanżową, ale w tej akurat kolorystyce zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Uwielbiam połączenie szarości i różu. Włóczką robi się idealnie, jest równiutka, ma puchaty włosek, a chusta jest na prawdę ciepła. Na zimowe wieczory w sam raz.

Nie zrobiłam frędzelków, bo wydawało mi się, że włoski na włóczce będą łapać się nawzajem i nigdy te frędzle nie będą równo i ładnie wisieć.

Jedyne zastrzeżenie jakie mogę mieć, to bardzo wyraźne pasy – miałam nadzieję, że kolory będą płynniej przechodzić jeden w drugi … ale, nie jest źle :)

chusta na szydełku

chusta na szydełku

chusta na szydełku

chusta na szydełku

Tak szukano tego wpisu:

  • chusty na szydelku
  • wzory chust na szydełko
  • schemat na chustę szydełkową
  • Wzór Na Chustę Na Szydełku
Tags: , ,

Bajkowa chusta na szydełku z włóczki Magic Light od Gemini

$
0
0

Moi kochani, jakiś czas temu chwaliłam się przepiękną włóczką w cudnych, tęczowych kolorach, którą nabyłam w pasmanterii Gemini. Włóczka jest mięciutka, puchata, bardzo łatwa w robocie, więc polecam ją z ręką na sercu każdemu. Rozpisywałam się już o niej z resztą tutaj: Magic Light.

Pasmanterię Gemini, znajdziecie na Allegro: Gemini.

A teraz pora na chustę, która powstała z wielobarwnej Magic Light. Wzór prosty, bo nie chciałam, żeby odwracał uwagę od przecudnych kolorów.  Wymiary to 110 cm x 85 cm. Na chustę poszedł dokładnie jeden motek włóczki czyli 100 g. Brzeg delikatny, postanowiłam ozdobić go jedynie pikotkami, ale nieco większymi – z 4 oczek.

Kolory układają się w pasy delikatnie przechodząc jeden w drugi. W dotyku chusta jest mięciutka i pięknie układa się na ramionach. Już nie mogę doczekać się chłodniejszych dni, kiedy to będę mogła ją dumnie nosić :)

Tęczowa chusta na szydełku z Magic Light

Tęczowa chusta na szydełku z Magic Light

Tęczowa chusta na szydełku z Magic Light

Tęczowa chusta na szydełku z Magic Light

Tęczowa chusta na szydełku z Magic Light

Tęczowa chusta na szydełku z Magic Light

Tęczowa chusta na szydełku z Magic Light

Tęczowa chusta na szydełku z Magic Light

Tags: ,

Jesienna chusta – początek

$
0
0

fotblog1aCześć moi drodzy!!! Dzisiaj wieści z placu boju czyli dokładnie co od wczorajszego wieczoru dzieje się na moim szydełku. Przez kilka ostatnich dni szukałam wzoru na chustę – ale nie na taką zwykłą chustę 🙂 Jestem, jak wiecie, w Krakowie i wzięłam ze sobą ograniczoną ilość włóczek. I tak, mam delikatnego, włochatego, zielonego Gucia (100g) i cudną pomarańczową Elian Mimi (50g). Gdy przyłożyłam te motki do siebie, stwierdziłam, że cudownie ze sobą współgrają kolorystycznie i w sam raz pasują na jesień. Tak więc chusta musiała być połączeniem dwóch kolorów.

fotblog3a

Ważne też było, aby pomarańczu w chuście było mniej, z racji tego, że Eliany mam dwa razy mniej niż Gucia. Po kilku nieudanych próbach – które koszmarnie mnie zdenerwowały, bo straciłam na nie trochę włóczki pomarańczowej, której i tak mam mało, w końcu trafiłam na to co chciałam 🙂 Pomarańczowe paski to same półsłupki, natomiast zielone rzędy, to słupki podwójne. Dziergam grubszym szydełkiem 3,0mm, tak aby chusta była mięciutka. No i przy okazji sprawdzam w praktyce kolejne już, czyli trzecie, szydełko z Biedronki. Robi się nim świetnie!

fotblog2a

Mam też plan, co zrobić z końcówkami nitek, które muszę obcinać po każdym rzędzie. Wiążę je parami w supełki, tak aby zabezpieczyć robótkę przed spruciem, a na samym końcu ten jeden brzeg chcę objechać pomarańczowymi półsłupkami i w ten sposób ukryć końcówki, bo jakbym miała je teraz wszystkie wrabiać, to dziękuję bardzo …

I tak mi pięknie mija deszczowy poniedziałek … przy kawce i szydełku. Jeżeli wszystko pójdzie według planu, jutro jadę do domu, czyli do Gniezna 🙂

Ściskam Was mocno!!!

Tak szukano tego wpisu:

  • robutki sukieneczki
  • wzory na szydelku ubran
  • szydelkowanie reka
  • szydełkowanie i włóczka
  • Chusty dwukolorowe na szydełku
  • czapki męskie duże rozmiary wzor szydelko

Virus – w końcu i mnie dopadł :D

$
0
0

fotblog3Długo zastanawiałam się, jak wykorzystam prześliczny kłębuszek kolorowej włóczki zamówionej z Bazarku-kolorowe włóczki. Właściwie od początku chodził mi po głowie pomysł na wiosenną chustę. Nie byłam tylko pewna, jaki wzór wykorzystam. Z początku bardzo ambitnie nosiłam się z zamiarem zrobienia swojej pierwszej chusty na drutach. Okazało się jednak, że chęci to jedno, a umiejętności, to już zupełnie co innego i jeszcze trochę ćwiczeń drucikowych przede mną, zanim porwę się na taką chustę.

fotblog4Tak więc zostałam przy szydełku, a pierwszy wzór jaki przyszedł mi na myśl – to był oczywiście virus. Napatrzyłam się na przepiękne viruski na grupie szydełkowej, podziwiałam, mlaskałam no i w końcu mówię do siebie: kobieto – włóczkę masz, szydło masz, trochę wiary i próbujemy.

Wzór okazał się wcale nie taki skomplikowany, jak myślałam. Na pierwszy rzut oka, był dla mnie mega trudny, a w trakcie robienia, okazał się bardzo przyjemny. Oczywiście pierwsze podejście musiałam spruć, bo wzięłam za duże szydełko – 4mm. Chciałam, aby chusta była mięciutka, ale to była jednak przesada. Teraz dziergam szydełkiem 3mm i wydaje mi się, że jest akurat. Początek bardzo obiecujący – jak widzicie na zdjęciach – a ja już nie mogę doczekać się przejść kolorów i końcowego efektu.

fotblog5Włóczka spisuje się na medal. Na początku obawiałam się, że będzie się haczyła i plątała, ponieważ składa się z 4 osobnych niteczek nie splecionych ze sobą. Jednak czekała mnie miła niespodzianka – nic się nie plącze ani nie zaczepia, nitki idą gładziutko, równiutko układają się w robótce. Pełen wypas po prostu 🙂

Ściskam Was mocno i biegnę dalej walczyć z najcudowniejszym virusem na świecie 😉

Tak szukano tego wpisu:

  • jasmin szydełkowanie

Szydełkowa chusta – virus

$
0
0

fotblog1aCześć kochani!!!Chwilkę mnie nie było, ale dzieje się u mnie dużo. I masę projektów jest w planach – do jednego z nich niedługo Was zaproszę, ale na razie jeszcze cicho sza 🙂 Dzisiaj chcę Wam pokazać zapowiadaną jakiś czas temu przepiękną chustę. Powstała ona z włóczki w bajkowych kolorach – jak dla mnie idealnie pasujących na wiosnę.

fotblog5

Włóczkę tą zakupiłam w pasmanterii RagTag – można tam dostać przepiękne motki kolorowych włóczek z długimi przejściami kolorów – nie są to melanże, kiedy to podczas dziergania wychodzi nam totalna pstrokacizna, tylko tak jak widzicie, kolory delikatnie, powoli przechodzą jeden w drugi. Włóczka składa się z 4 niteczek i po kolei w długich odstępach niteczki zmieniają kolor – i tak na początku mamy 4 niteczki różowe, potem 3 niteczki różowe i 1 zieloną, kolejno 2 różowe i 2 zielone itd … Przy tym dodam, że niteczki się nie plączą i bardzo wygodnie taką włóczką się dzierga.

fotblog2Moja chusta wyszła spora – jej dłuższy bok (bez naciągania) ma 145 cm, a boki krótsze po 95cm.Poszedł mi dokładnie 1 motek – dosłownie została z niego końcóweczka. Dziergałam szydełkiem 4mm. Motek miał 750m włóczki i ważył 187g.  Skład nitki to 50%bawełny i 50% akrylu. Wzór jest chyba jednym z najpopularniejszych wzorów na chusty – nosi nazwę „Virus” i przyznam się, że nie wiem, czy nazwa ma związek z twórcą wzoru czy z tym, że gdy wydzierga się jedną chustę, natychmiast chce się zrobić kolejną według tego wzoru – czyli zaraża na amen 🙂

fotblog3Wzór w pierwszej chwili może wydawać się trudny, ale daję Wam słowo, wystarczy przyjrzeć mu się bliżej i okazuje się, że nie ma w nim nic trudnego, a po kilku rzędach, szydełkuje się spokojnie z pamięci. Marzy mi się kolejna chusta, zwłaszcza że na stronie RagTag.com.pl jest tyle przepiękny kolorowych motków i te połączenia barw są tak urzekające, że nie można się zwyczajnie oderwać.

Co więcej, nie tylko chusty przepięknie wychodzą z cieniowanych włóczek – pomyślcie o szalu, mitenkach, bolerku, a ja niedługo pokażę Wam, jak cudownie wyglądają letnie bluzeczki zrobione z 2 kolorowych motków.

fotblog4Moi kochani – gorąco polecam pasmanterię RagTag – zajrzyjcie, na prawdę wybór ogromny a kolory mienią się w oczach.

Już niedługo wpadnę do Was z haftem – pamiętacie jeszcze kolorowego kota Norsvet? Musiał odczekać swoje, ale już zerka na mnie oboma ślepkami i nawet oddycha noskiem 😉 A cały zapał do jego haftowania wrócił po rozmowie z pewną osóbką (Tak, Ewuś, o Tobie mówię 😀 ) o kolorowych zwierzakach Norsvet. No i teraz oderwać się nie mogę 😛

Pozdrawiam Was bardzo mocno z deszczowego dzisiaj Krakowa, ale i tak wiosnę już czuje się w powietrzu 🙂

Tak szukano tego wpisu:

  • szydelkowe roznosci

Chusta z cieniowanej włóczki

$
0
0

Powiem Wam nieskromnie, że zakochałam się w tej chuście! Kolory są cudowne, bardzo jesienne. Włóczka oczywiście z mojej ulubionej pasmanterii Kolorowe Włóczki. Chusta jest leciutka, zwiewna i bardzo miła w dotyku. Długo szukałam odpowiedniego wzoru, bo jak zawsze z tego typu włóczką, chciałam aby główną rolę pełniły tu kolory i żeby ażurowy wzór nie skupiał na sobie uwagi … wzór znalazłam idealny i powiem Wam, że w planach mam jeszcze nie jedną taką chustę zrobić.

Brzeg, jak widzicie, wykończyłam koralikami. Według oryginalnego projektu, chusta powinna mieć inny brzeg – na długim łańcuszku coś na kształt kuleczek. Pomyślałam jednak, że skoro chusta jest tak skromna jeśli chodzi o design, to wykończę ją też delikatnie. Myślę, że pomysł z koralikami trafił w dziesiątkę …

Wzór chusty jest niesamowicie prosty. Tak prosty, że podczas dziergania zastanawiałam się, czy aby na pewno coś z tego wyjdzie i czy czasem nie ominęłam jakiegoś haczyka 🙂 Przepięknie również prezentowałby się ten wzór robiony pasami – one układały by się gwieździście i nadawały zupełnie nowy szyk chuście.

Chusta ma kształt takiej narzutki. Jeżeli zrobimy ją dostatecznie dużą, to można spokojnie omotać ją wokół szyi. Można też z przodu przyszyć duży, ozdobny guzik albo wykorzystać zapinkę i chustę nosić na ramionach jak taką narzutkę/pelerynkę spinając z przodu końce. Średnica chusty to 1koło 105 cm. Bok ma 42 cm. Dziergałam szydełkiem 3,50 mm – można by spokojnie mniejszym, ale chciałam, aby chusta miękko się układała – wyszło idealnie. Włóczka, jak już wspomniałam, pochodzi z pasmanterii Kolorowe Włóczki, jest to pół na pół bawełenka z akrylem, składa sie z 3 niteczek, które pomimo iż nie są ze sobą skręcone, nie haczą się, nie plączą ani nie zaciągają. Robi się tą włóczką bardzo przyjemnie! Przejścia kolorów są długie, dlatego tak przepięknie układają się w robótce.

Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła chustę założyć – na razie w Gnieźnie mamy prawdziwą falę afrykańskich upałów. Staram się nawet nie wychodzić z domu, bo wszystko jest rozgrzane do czerwoności i po 5 minutach spaceru, człowiekowi zaczyna się kręcić w głowie, idzie coraz wolniej, wszystko faluje i autentycznie można stracić przytomność … Więc chusty na razie nosić się zwyczajnie nie da, ale spokojnie, przyjdzie na nią pora 🙂

Na koniec zdjęcie z samego początku dziergania – szydło przygotowane, motek już tylko czekał na wzięcie go w obroty 🙂

Ściskam Was bardzo mocno! Do usłyszenia!

 

Szydełkowa chusta do kompletu z czapką

$
0
0

Cześć kochani! Pamiętacie, gdy jakiś czas temu pokazywałam Wam czapeczkę zrobioną ściegiem puff stitch z przepięknej włóczki Angory w kolorze lila?? Nakręciłam nawet dla Was stosowny filmik 🙂 Zostało mi 1,5 kłębuszka włóczki i postanowiłam do kompletu z czapką wydziergać chustę. Angorka nie gryzie, jest cieplutka i puchata, sprawdziła się w chuście idealnie :))

Wzór wybrałam prosty, rogi chusty ozdobiłam jedynie frędzlami. Niestety nie powiem Wam teraz, jakie dokładnie chusta ma wymiary, ponieważ obecnie pojechała na sesję zdjęciową 🙂 ale jest wystarczająco duża by omotać ją wokół szyi … Delikatny włosek angory sprawia, ze chusta wygląda jak spowita w lekkiej lila mgiełce :)))

Dziergało mi się ją bardzo przyjemnie. Wzór się powtarza, więc po kilku rzędach nie trzeba już zerkać w schemat, a niteczka się nie haczy, ani nie plącze. Ideał :)))

Włóczkę kupicie TUTAJ

ściskam Was bardzo mocno i do zobaczenia niebawem!


Chusta robiona węzłami Salomona

$
0
0

Cześć kochani! Już od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem nagrania filmu, jak zrobić chustę węzłami Salomona.  Salomon jest bardzo popularny i trudno się dziwić, bo splot na prawdę wygląda pięknie, jest delikatny, ażurowy, a robótki szybko nam przybywa, więc i satysfakcja z naszego dzieła przychodzi szybko 🙂

Robiłam już w swoim czasie chustę Salomonem, tylko wtedy używałam cieniutkiej, moherowej włóczki – i z takiej zazwyczaj korzysta się wybierając ten wzór, bo całość układa się wtedy w taką lekką, zwiewną mgiełkę … Chusta moherkowa wyszła ślicznie, ale powiem Wam po cichu, że jakoś nie miałam do niej serca – przede wszystkim dlatego, że większość szydełkowałam podczas pobytu w szpitalu … dlatego chusta szybciutko znalazła nową właścicielkę, a ja ostatnio stwierdziłam, ze na chłodniejsze, wiosenne dni, taka Salomonowa chusta bardzo by mi się przydała. Tym razem jednak postawiłam na nieco grubszą włóczkę YarnArt Everest Dayligt – o przepięknych, delikatnych, lekko neonowych kolorach – w sam raz na wiosnę. Włóczkę dostaniecie TUTAJ. Jest to w 100% akryl. Szydełkowało się bardzo miło i w dobrym tempie 🙂 Szydełko spore, bo 4mm. Po narzuceniu na ramiona, chusta pięknie otula szyję, jest mięciutka i puchata.

Jeżeli jeszcze nie dziergaliście Salomonem, to bardzo Wam polecam ten wzór. Jest niezwykle prosty do opanowania, a prezentuje się na prawdę rewelacyjnie. Na filmie instruktażowym, do którego link zaraz Wam podrzucę, pokazałam jak zrobić Salomonem chustę, a więc formę trójkątną. Po cichu powiem Wam, że obecnie pracuję na szalem również dzierganym węzłami Salomona i jak tylko go skończę, pokażę Wam jak zrobić Salomonem formę prostokątną.  Dodam też, jako ciekawostkę, że węzły Salomona inspirowane są węzłami celtyckimi, które symbolizowały wielką miłość 🙂 Nie pozostaje więc chyba nic innego, jak wziąć się do dziergania!

Ps. Mam mały problem z komentarzami na blogu, w tej chwili nie mogę na nie odpowiadać, ale chcę Wam bardzo za nie wszystkie bardzo podziękować, przeczytałam każdy i jestem ogromnie wdzięczna za tyle pięknych, serdecznych słów. Wszystkie rady biorę sobie głęboko do serca. Jesteście cudowni! Mam nadzieję, ze mój prywatny informatyk (czyt. małżonek) poradzi coś na kłopoty z odpisywanie na Wasze wiadomości. Przyznam Wam się, ze od początku cały ten disqus mi się coś nie podobał …

Ściskam Was bardzo, bardzo mocno i zapraszam oczywiście na Pasart.pl – stronę z włóczkami, kordonkami i innymi przydasiami rękodzielniczymi 🙂

Chusta Virus – video poradnik

$
0
0

Cześć kochani! Udało mi się zmontować filmik, który ostatnio nagrałam i dzisiaj oficjalnie już go publikuję. Filmik dotyczy bardzo popularnego wzoru na szydełkową chustę – mam tu na myśli chustę Virus. Nie jestem pewna od czego pochodzi nazwa, ale wzór rzeczywiście zaraża – na grupie szydełkowej, którą Wam bardzo polecam – Uwielbiam Szydełkowanie – swego czasu niemal każda z nas tą chustę dziergała. Wzór jest piękny, cudownie się układa i wcale nie jest trudny. Przepięknie też wygląda zrobiony z włóczki melanżowej o długich przejściach kolorów.

Chustę, którą widzicie na zdjęciu dziergałam włóczką Himalaya Everyday Babe – kolorem wiosenno zielonym o numerze 70115. Włóczkę tą możecie dostać TUTAJ. Szydełko, które użyłam miało 2,5 mm. Wykorzystałam 1,5 motka włóczki, więc chusta nie wyszła mi za duża, ale myślę, że jeszcze troszkę ją powiększę, bo bardzo mi się podoba i chciałabym w chłodniejsze dni móc ją swobodnie zawiązać na szyi.

Tradycyjnie zapraszam Was też do Pasart.pl – ja zaglądam tam bardzo często, żeby chociaż pocieszyć oczy włóczkami i niteczkami, które mają. Jest w czym wybierać 🙂

Jeżeli  ktoś z Was jeszcze Virusa nie robił, albo próbował i coś mu nie wychodziło – serdecznie zapraszam do obejrzenia filmiku. Myślę, że pomoże i zainspiruje – a Wy zobaczycie, że na jednej chuście się nie skończy – bo wzór zaraża jak najprawdziwszy wirus 🙂

Chusta Grinda Mal

$
0
0

Cześć, kochani! Prezentuję dzisiaj 2 część przepięknej chusty autorstwa Lillabjorncrochet. Co tydzień na Jej blogu ukazuje się wzór na kolejny fragment chusty – w sumie ma być ich 5, czyli 3 części jeszcze przede mną. Wzór, jak sami widzicie, jest na prawdę niezwykle uroczy, z przyjemnością go dziergam i już nie mogę doczekać się dalszej części. Ciekawa też jestem zmiany kolorystyki, bo w następnym fragmencie moja piękna, soczysta zieleń zmieni się w beż, aby potem przejść w ciemny brąz …

Włóczka, której używam, to Scheepjes Whirl – właśnie włóczkom Scheepjes dedykowana jest ta chusta. Po raz pierwszy z nich dziergam i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona. Co ciekawe, gdy zmienia się niteczka z kolorem, nie ma tradycyjnego supełka, tylko coś nazwanego ‚fuzzbuzz’ czyli takie malutkie zmechacenie po którym już pojawia się nowy kolor. Dziewczyny na forum podpowiedziały, by to zmechacenie delikatnie zrolować dwoma zwilżonymi palcami, wtedy podobno wszystko ładnie się wyrównuje – muszę spróbować.

U mnie dzisiaj piękne słoneczko. Byłam na ogrodzie, napawałam się śpiewem ptaków, promieniami przeświecającymi przez liście orzecha. Dobrze czasem zamknąć oczy, odetchnąć głęboko i poczuć, że się żyje …

Ps. U mnie w ogródku zaczęły lawinowo dojrzewać pomidory – zwłaszcza tych koktajlowych jest prawdziwe zatrzęsienie … i wiecie co odkryłam? Jak cudownie pachną pomidory zerwane prosto z krzaka!  :)))

Ściskam Was bardzo mocno!

Chusta Grinda Mal – część 3

$
0
0

Cześć, kochani!

najwyższa pora pokazać Wam 3 część chusty Grinda Mal. Chusta robi się już całkiem ładnych rozmiarów, a jeszcze przede mną dwa fragmenty wzoru. Pisałam Wam już, że jestem zachwycona tym projektem i będzie to jedna z piękniejszych chust w moim dorobku szydełkowym. Dziergam włóczką Scheepjes Whirl w kolorach od jasnej zieleni, przez ciemną, beż aż do brązu. Szydełko 3mm.

Z niecierpliwością czekam na kolejny fragment wzoru, a tymczasem wracam do swojego patriotycznego kocyka. Zszywanie elementów idzie mi dość opornie, dzisiaj zaś ukazał się nowy kwadracik, którego inspiracją są – uwaga, uwaga – pierogi :))) Oj, będzie się działo !

Szydełkowa chusta

$
0
0

Szydełkowa chusta

Przyszła jesień a wraz z nią potrzeba wydziergania czegoś cieplutkiego, milutkiego,w co będzie można otulić się w chłodniejsze dni. Taką cudowną rzeczą idealną na jesienne zimno są chusty – wzorów na nie jest mnóstwo, do wyboru, do koloru. Sama popełniłam ich już ładną liczbę. Poza tym duża, trójkątna forma jest łatwa do wyszydełkowania. Dlatego dzisiaj przychodzę do Was z nową chustą i nowym wzorem – pięknym oczywiście 🙂

WŁÓCZKA

Zanim opowiem Wam o wzorze, muszę najpierw kilka słów poświęcić włóczce, którą dziergałam, bo jest ona na prawdę niezwykła. Mam tu na myśli YarnArt Flowers – cudowną, melanżową niteczkę, z długimi przejściami kolorów, w obłędnych wręcz barwach. Tęczową chustę dziergałam Flowersem o numerze 255.

YarnArt Flowers włóczka

Kłębuszek ma 250 gram i zawiera 1000 metrów włóczki. Nitka to mieszanka bawełny i poliakrylu, bardzo ładnie skręcona i świetna w robocie. Wielką zaletą jest oznaczenie końca niteczki w środku kłębka, tak aby można było zacząć dziergać z dowolnej strony. Daje to możliwość zdecydowania jak chcemy, by układały się kolory. Fakt, że przejścia kolorów są długie sprawia, że barwy przechodzą powoli i stopniowo przenikając się wzajemnie i daje to bardzo ładny efekt. Jeżeli chcielibyście zamówić te włóczki, to znajdziecie je w Pasart.pl : Włóczki YarnArt Flowers

WZÓR

Gdy zobaczyłam ten wzór po raz pierwszy, od razu się w nim zakochałam. Jest prosty do wykonania, dosyć gęsty i mi osobiście przypomina baldachim z liści. Po kilka rzędach wystarczy je powtarzać analogicznie aż do osiągnięcia takiej wielkości chusty jak chcemy, lub do skończenia nitki. Dużym plusem tego wzoru jest to, że zaczynamy go dziergać jakby w środku dłuższego boku, a więc nie musimy obawiać się, że nie starczy nam włóczki albo zastanawiać się w którym momencie zacząć chustę zwężać. Dziergamy spokojnie, bo wzór sam się układa.

WIELKOŚĆ I WYKOŃCZENIE

Moja chusta powstała dokładnie z jednego motka włóczki YarnArt Flowers. Jej dłuższy bok ma 160 cm, a boki krótsze po 120 cm. Robiłam ją szydełkiem 2,5 mm. Wielkość chusty jest więc wystarczająca, aby omotać ją pod szyją, gdy przyjdzie nam wyjść w chłodny jesienny dzień na dwór. Nie trzeba jej jakoś specjalnie wykańczać, ładnie wygląda, gdy zostawimy brzeg gładki. Ja pokusiłam się o wykończenie bardzo delikatne – tu już oprócz wzoru rzucają się w oczy przede wszystkim kolory, nie chciałam więc wprowadzać jeszcze dodatkowego elementu. Tak więc u mnie to dwa rządki składające się łuków z oczek łańcuszka, słupka i pikotki.

PODSUMOWANIE

Szydełkowa chusta to coś, co chyba każda dziewiarka z przyjemnością sobie wydzierga. Przyznam Wam się, że pomimo iż chust w swoim dorobku mam nie mało, takich własnych, do swojego użytku i noszenia mam zaledwie 3. Tęczowa też już znalazła swoją właścicielkę, dlatego – nie śmiejcie się – na szydełku mam już kolejną chustę. Tym razem będzie moja i tylko moja. Z włóczki Flowers w odcieniach maliny, kremu, szarości i czerni – tak by pasowała do mojej jesiennej kurtki.

Zapraszam Was bardzo do Pasart.pl – miejsca z cudownymi włoczkami, nie tylko Flowersami i innymi przydasiami dla rękodzielników.

Gdybyście zaś mieli ochotę zrobić na szydełku taką chustę, jak na zdjęciach – wrzucam filmik instruktażowy, gdzie krok po kroku tłumaczę każdy rząd chusty, jak go wydziergać.

Trzymajcie się cieplutko i do usłyszenia już niebawem!

 

Szydełkowa chusta Favola

$
0
0

szydełkowa chusta

Uwielbiam szydełkować chusty. Raz – chusty mają w sobie coś retro, nosiły je nasze babcie i nasze prababcie. Cudownie otulają i można je nosić rozłożone na ramionach albo omotać się pod szyją, tak by jesienny wiatr nie miał możliwości nas dosięgnąć. Dwa – chusta to prosta forma do szydełkowania, ma kształt trójkąta i na prawdę można się na niej wyżyć wykorzystując różne wzory, a jednocześnie nie trzeba kombinować z odejmowaniem lub dodawaniem oczek – wzory na chusty są zazwyczaj proste i piękne. Dzisiaj taką piękną chustę, którą właśnie dziergam, Wam pokażę.

SKŁAD RĘKODZIEŁA – PRACOWNIA DAGMARY

Chusta nosi nazwę „Favola” co w języku włoskim oznacza bajkę i nazwa ta do chusty bardzo pasuje, bo już teraz, będąc w połowie, widzę, że prezentuje się bajecznie 🙂 Wzór stworzyła Dagmara, która prowadzi swój blog: Skład rękodzieła – pracownia Dagmary. Na Jej blogu możecie znaleźć całą masę dzierganych cudowności, między innymi również chusty. Dagmara jest autorką wzorów do niektórych z nich i tak ostatnio udało mi się zostać „testerką” i przyleciał do mnie najświeższy wzór – chusty Favoli. Dzierga się go cudownie, po kilku rzędach wpada się w rytm i nie trzeba już zerkać do wzoru, bo schemat powiększania kolejnych rzędów powtarza się.

LILOPPI

Chusta dedykowana jest przepięknej włóczce Liloppi Swing, którą można zakupić w sklepiku Liloppi. Swingi mają długie przejścia kolorów, a więc podczas dziergania tworzy się efekt ombre, co oznacza, że kolejne kolory bardzo delikatnie, stopniowo przechodzą jeden w drugi. Czasem można odnieść wrażenie, że chusta mieni się różnymi barwami. Ja, na Favolę wybrałam tym razem włóczkę Cheepjes Whirl, ale Swingi Liloppi są mi dobrze znane. Idealne w dzierganiu, nie plączą się, nie haczą, choć 3 niteczki nie są ze sobą splecione. Ostatnio dostałam do testów 2 kłębuszki i już niedługo pokażę Wam co powstało z pierwszego motka o cudownej nazwie Emerald Treasure (Szmaragdowy skarb).

FAVOLA

Wracając do chusty Favoli – myślę, że jestem teraz mniej więcej w jej połowie. Ponieważ na razie nikt jeszcze mi jej sobie nie zaklepał, wciąż mam nadzieję, że zostanie moja  i będę ją osobiście z dumą nosić. Zwłaszcza, że moja jesienne kurtka jest w kolorze delikatnego, jasnego różu, więc kolory by ładnie się zgrały. Favola posiada jeszcze dekoracyjną bordiurę i tu zastanawiam się, jak dobrać kolory. Mam jeszcze jeden motek Scheepjes Whirl i przypuszczam, że na koniec uszczknę z niego trochę różu na wykończenie 🙂

Wzór, po pozytywnym przejściu testów 🙂 będzie do kupienia – gdzie, jeszcze nie wiem, ale na pewno dam Wam znać.

Szydełkowa chusta – wzór

$
0
0

Cześć kochani! Uwielbiam robić chusty na szydełku. Teraz, jesienną porą, przydają się one jak nigdy. Pięknie, retro wyglądają, a do tego są niezwykle praktyczne. Można je narzucić na ramiona lub zamotać pod szyją. Jesienny chłód nie jest nam wtedy groźny. Dzisiaj zatem prezentuję chustę najnowszą – szmaragdową.

WZÓR

Wzór chusty ma wielką zaletę. Zaczynamy go od środka, co oznacza, że możemy dziergać tak długo, aż nam się skończy włóczka, lub po prostu zrobić chustę tak dużą jak nam pasuje. Wzór jest niezwykle prosty, ale i też piękny w tej swojej prostocie. Tak na prawdę powtarzamy naprzemiennie 2 rzędy, dlatego po zrobieniu fragmentu chusty nie ma potrzeby zaglądania w schemat i sprawdzania czy dobrze robimy. Wszystko szybko zostaje w naszej pamięci i chusta robi się właściwie sama 🙂

WŁÓCZKA

Moją szmaragdową chustę dziergałam włóczką Liloppi Swing. Jest to włóczka merynosowo-akrylowa z długimi przejściami kolorów. Mój swing nosił nazwę Emerald Treasure, czyli szmaragdowy skarb i sami musicie przyznać, że ta nazwa pasuje do niego jak ulał. Liloppi Swing dostaniecie w internetowym sklepie pełnym pięknych kłębuszków: Liloppi.pl. Zajrzyjcie tam koniecznie, bo jest na czym oko zawiesić 🙂 Na moją chustę poszedł dokładnie 1 motek czyli 1400m. Chusta ma wymiary: dłuższy bok 160cm, krótsze po 109cm. Dziergałam szydełkiem 2,5 mm.

Jeżeli chusta Wam się podoba i chcielibyście wydziergać podobną dla siebie, zapraszam na filmik w którym krok po kroku pokazuję jak zacząć, a później kontynuować dzierganie chusty wzorem, który widzicie na zdjęciach.


Chusta Favola

$
0
0

szydełkowa chusta

Favola to po włosku „bajka”. Taki jest też ten wzór na szydełkową chustę – bajkowy. Delikatny, symetryczny, spokojny i bardzo przyjemny w robocie. Cieszę się ogromnie, że udało mi się zostać testerką tegoż wzoru i jako jedna z pierwszych mogłam stworzyć według niego chustę 🙂

WZÓR

Wzór chusty Favola opracowała i stworzyła Dagmara z blogu Skład rękodzieła – pracownia Dagmary. Podziwiam ogromnie umiejętność tworzenia własnych, autorskich wzorów, bo ja kompletnie nie mam do tego głowy. Jedynie co udało mi się wymyślić swego czasu, to wzór na śniegowe podkładki pod kubki, ale to przecież maleńka forma – nijak się ma do wzoru na chustę ….

Wzór, jak widzicie na zdjęciach, jest dość prosty, ale w tej swojej skromności jest bardzo piękny. Zaczyna się go dziergać od środka, tak więc chustę można powiększać w nieskończoność, powtarzając kolejne fragmenty wzoru. Wyjątkowe jest też wykończenie chusty. Dagmara sugerowała, by popcorny, które wyglądają jak małe kuleczki-koraliki zrobić kontrastowym kolorem, posłuchałam Jej i nie żałuję 🙂 Brzeg pięknie komponuje się z całą chustą i dodaje jej wiele uroku.

szydełkowa chusta Favola

Gdybyście mieli ochotę Favolę zrobić dla siebie, to wzór jest już do kupienia na Ficori.com oraz na Ravelry. Zachęcam ogromnie, bo chusta, jak sami widzicie, prezentuje się bardzo pięknie, a z jej szydełkowaniem poradzi sobie nawet osoba początkująca w dzierganiu.

WŁÓCZKA

Do zrobienia chusty korzystałam z 2 motków włóczki scheepjes whirl w kolorach różu, szarości i ciemnego beżu. W trakcie roboty kombinowałam z łączeniami kolorów z obu kłębków, tak aby ominąć najciemniejszy odcień. Bardzo lubię włóczkę scheepjes, niesamowicie wygodnie mi się nią dzierga. Używałam szydełka 2,5 mm. Chusta wyszła jak dla mnie spora, ponieważ noszę chusty omotane pod szyją, więc bardzo wielkie one być nie mogą. Favoli bok dłuższy ma 160cm, a boki krótsze po 110cm. Już się nie mogę doczekać chłodniejszych dni, kiedy będę mogła chustę założyć – mam bladoróżową kurtkę, więc chusta ładnie się wpasuje kolorystycznie.

Szydełkowa chusta Favola

Chusta Sislove

$
0
0

chusta sislove

Cześć, kochani!!!

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a u mnie nagle okazało się, że jest parę osób, które marzą o szydełkowej chuście pod choinkę. Tak więc złapałam szydełko i dziergam aż dym leci i modlę się, aby zdążyć przed Świętami. Tak też było z chustą, którą chcę Wam dzisiaj pokazać. Zrobiona dla mojej ulubionej cioteczki, która sama wybrała sobie kolory w jakich chce, aby chusta była. No, ale zacznijmy od początku …

WZÓR

Wzór chusty nazywa się „sislove” i jego autorem jest Joanna Grzelak z SisHomemade. Wzór jest piękny, pełno w nim cudnych ażurów, łuków, pufków i słupków reliefowych. Ponieważ mój motek miał 1100 metrów, nie udało mi się zrobić 3 pełnych powtórzeń wzoru, ale i tak chusta prezentuje się wyjątkowo. Brzeg wykończony jest pikotkami.

WŁÓCZKA

Do zrobienia chusty wykorzystałam 1 motek kokonka, czyli włóczki ombre ze strony kokonki.pl.

 

włóczka ombre
źródło: kokonki.pl

Mój motek miał 1100 metrów i składał się z 4 nitek, dlatego przejścia kolorów są bardzo delikatne. Pomimo, że niteczki nie są skręcone, bardzo łatwo i wygodnie kokonkiem się dzierga. Jak widzicie, motek utrzymany jest w odcieniach różu. Zdecydowałam się zacząć od najjaśniejszego koloru i to właśnie on – jasny róż – jest przy twarzy. Potem róż przechodzi w coraz ciemniejsze tony, aby zakończyć się niemal fioletem – jeżyną.

PODSUMOWANIE

chusta sislove

Chusta Sislove to jedna z piękniejszych chust, jakie kiedykolwiek robiłam. Wzór bardzo przypadł mi do gustu i mam cichą nadzieję, że gdy już nadejdą Święta, a ja nie będę w końcu pracować nad prezentami i podarkami dla najbliższych, znajdę czas aby taką sislove wydziergać samej sobie – w odcieniach zieleni 🙂

Chusta Favola

$
0
0

Chusta Favola

Wzór na chustę Favolę stworzyła i doskonale rozpisała Dagmara z bloga Skład rękodzieła – pracownia Dagmary. Jest to piękny wzór, jeden z moich ulubionych, delikatny, symetryczny, skromny, ale właśnie dzięki tej skromności, swojej pozornej prostocie – niezwykle uroczy. Jego ozdobą jest dekoracyjny, rzucający się w oczy brzeg, który za radą autorki wzoru, warto zrobić kontrastowym kolorem, aby tym bardziej zwracał na siebie uwagę. Rząd popcornów obrobionych łukami łańcuszków, przypomina korale, którymi obszyty jest brzeg.

To już druga Favola w moim dorobku. Pierwszą, w kolorach różu i szarości, cały czas noszę – wszak mamy teraz chłodne dni – i zobaczyła mnie w niej koleżanka, która później oczu od chusty już nie mogła oderwać. I tak zostałam poproszona o zrobienie Favoli w brązach i beżach.

szydełkowa chusta

Z wyborem włóczki nie miałam kłopotów. Na wysokości zadania stanęły Kokonki, które oferują niezwykle szeroką gamę kolorowych włóczek. Tych w brązach również było kilka i pozostało mi jedynie zdecydować się na jeden z nich. Kłębuszek przyszedł szybciutko wraz z dodatkowym małym motkiem z najjaśniejszym kolorem z motka właściwego, specjalnie na popcornowe wykończenie.

Pozostał mi tylko wyścig z czasem, bo chusta miała być prezentem gwiazdkowym. Favolę szydełkuje się niezwykle przyjemnie. Ponieważ to moje drugie spotkanie z tym wzorem, właściwie od początku nie musiałam zaglądać do schematu, wszystko miałam już w pamięci. Szydełko 3mm. Niteczka sama śmigała.

Chusta Favola

Ostatecznie chusta ma 155 cm bok dłuższy i po 110 cm boki krótsze. Jest mięciutka, leciutka i cudownie otulająca szyję. Koleżanka zadowolona, bo wczoraj udało mi się chustę skończyć, a dzisiaj zaniosłam ją już w prezencie. Mam nadzieję, że będzie dobrze służyć 🙂

Dagmarze bardzo dziękuję za piękny wzór perfekcyjnie rozpisany, a kokonkom za błyskawiczną wysyłkę cudnych kłębuszków!

chusta „Zwierzęce ścieżki” / „Animal paths”

$
0
0

chusta zwierzęce ścieżki

Cześć, kochani!!!

Nadszedł w końcu ten moment, kiedy mogę Wam pokazać skończoną chustę „Zwierzęce ścieżki”, którą ja po cichu nazywałam „psie łapki” 🙂 Wzór jest autorstwa Kasi Szymańskiej i otrzymałam go od Niej do przetestowania – za co bardzo dziękuję. Jak widzicie, wszystkie testy wypadły pozytywnie 🙂 Wzór prosty, perfekcyjnie rozpisany, sama przyjemność była go dziergać. Teraz kilka szczegółów technicznych.

SZCZEGÓŁY TECHNICZNE 🙂

Chustę dziergałam włóczką w jednym kolorze, ponieważ zależało mi, aby ażur tworzący urocze ślady psich łapek był jak najlepiej widoczny. Włóczka to Alize Diva silk effect w jasnobeżowym kolorze – taka kawka z dużą ilością mleka. Poszły mi prawie 3 motki po 100 gram, czyli jakieś 1000 metrów. Szydełko 3 mm.

Generalnie we wzorze powtarzamy 4 rzędy, dlatego po góra dwóch powtórzeniach nie trzeba już wcale zerkać w schemat, tylko dzierga się spokojnie z pamięci – tym bardziej wzór jest wygodny w robocie i daje pełen relaks .

Wymiary chusty to 140cm bok dłuższy i po 113 cm boki krótsze. Brzeg wykończyłam skromnie pikotkami z 5 oczek łańcuszka w co trzeci słupek.

chusta "zwierzęce ścieżki"

PODSUMOWANIE

Ci, którzy troszkę mnie już znają, wiedzą, że na punkcie zwierzaków mam kompletnego fioła a moją czworonożną rodzinę tworzą dwa psy i dwa koty – jest ciasno, ale cudownie, przytulnie, miło, mięciutko i cieplutko 😛 Dlatego wzór chusty przypadł mi od początku bardzo do serca. Ponieważ chusta zostaje u mnie – będę z prawdziwą duma ją nosić 🙂 bo pasuje do mnie jak żadna inna 🙂

Ściskam Was mocno!

chusta zwierzęce ścieżki

 

 

Chusta robiona wzorem tkanym/ mchem

$
0
0

chusta tkana wzór mech

Cześć, kochani!!!

Luty rozpoczynam ukończonym kolejnym projektem szydełkowym. Jest to ufok, którego zaczęłam dziergać bardzo dawno temu. Chusta powstawała z przepięknego moteczka ombre w odcieniach zieleni od kolorowe włóczki. Kłębuszek nie był duży, dlatego też chusta wyszła niewielka – jej dłuższy bok ma 100cm, a dwa krótsze po 72 cm. Da się ją jednak zamotać na szyi – sprawdziłam. Taka niewielka będzie idealna na wiosnę, która wszak już coraz bliżej.

wzór tkany, wzór mech

Chusta jest zrobiona niezwykle prostym wzorem składającym się jedynie z półsłupków i oczek łańcuszka. Znam go pod dwoma nazwami – wzór tkany lub wzór mech. Niektórzy twierdzą, że jest on zbyt monotonny i nużący, ja jednak bardzo go lubię. Nie trzeba patrzyć w schemat, szydełko i ręce same pracują. Nie trzeba myśleć, kombinować – jak przy niektórych wzorach – totalny relaks i odprężenie. Jedyna wada tego wzoru, to to, że jest ogromnie czasochłonny i przybywa go bardzo powoli.

wzór tkany, wzór mech

Brzeg chusty wykończyłam, tak jak przy psich łapkach, pikotkami, a dokładnie pikotką z 3 oczek łańcuszka w co drugi półsłupek w ostatnim rzędzie. Podoba mi się takie wykończenie – jest bardzo delikatne, skromne, a jednak jest – nie ma się wrażenia, że chusta jest urwana w pewnym momencie, pikotki ślicznie ją uzupełniają. Dla porządku jeszcze dodam, że dziergałam szydełkiem 2,5 mm. Ile włóczki poszło – nie powiem – bo banderolkę z motka już dawno gdzieś zgubiłam.

Ściskam Was mocno i życzę, aby luty okazał się dla Was wyjątkowo pomyślnym miesiącem 🙂

Viewing all 35 articles
Browse latest View live